Nie mogłem się już doczekać aby podzielić się z Wami historią Ashley i Michaela. Historią wyjątkową! Pod każdym względem. Poczynając od tego, że ślub odbył się – z mojej perspektywy, na drugim końcu świata – w Australii! Ceremonia i przyjęcie odbyło się w Wollombi, trzy godziny jazdy od Sydney. Totalne odludzie, natura, dzika przyroda, kangury, wombaty i wiele innych stworzeń. W Wollombi byliśmy przez pięć dni, a długie wieczory spędzaliśmy wspólnie z młodą parą i ich gośćmi przy muzyce i dobrym winie z pobliskich winnic.

Przygotowałem dla Was bardzo dużo zdjęć, ale mam nadzieję, że Was nie zanudzę.

Koniecznie dajcie znać jak się podoba! Tym razem, muzyką i tłem do zdjęć będzie piosenka wykonana przez Monikę i Lloyda, specjalnie dla Ashley i Michaela!

„Mateusz was our wedding photographer and we genuinely couldn’t have found someone better. We love every one of the pictures he presented to us and there are a lot! He was superb throughout and frankly barely noticeable by his presence. He has truly captured the essence of the whole day from the arrival of guests, to the wedding service itself, to the reception, the dinner and of course post dinner. We particularly love his soft focus photos of all of our guests. He has curated a beautiful wedding album for us which is something we come back to again and again. Highly recommended and would happy to be a reference.”